Wydawnictwo
Kliknij, aby przejść do Wydawnictwa

Fritz Bauer. Auschwitz przed sądem

Ronen Steinke

Wydawnictwo Replika, 2017
Stron: 352
Dział:
ISBN: 9788376746234
 
 
 

 

Ronen Steinke

Wydawnictwo Replika, 2017

Dział:

Stron: 352

ISBN: 9788376746234

Fritz Bauer ‒ człowiek który nie pozwolił Niemcom zapomnieć o przeszłości

Pracując w wymiarze sprawiedliwości rodzącej się Niemieckiej Republiki Federalnej, prokurator Fritz Bauer starał się być głosem jej sumienia. Więzień obozów, zbiegły żyd, który w 1949 r. powrócił do Niemiec, by objąć stanowisko prokuratora generalnego Hesji we Frankfurcie nad Menem.
Za jego sprawą zrehabilitowano uczestników zamachu na Hitlera z 20 lipca 1944 r., a Trzecia Rzesza oficjalnie została uznana przez sąd za „państwo bezprawia”. To Bauer przekazał izraelskiemu Mosadowi trop, który doprowadził do porwania i osądzenia Adolfa Eichmanna. Ogromny był także jego wkład w przeprowadzony w latach 60. we Frankfurcie proces zbrodniarzy SS z KL Auschwitz-Birkenau.
Działając w powojennej, a więc pozornie sprzyjającej rzeczywistości, Fritz Bauer często natrafiał na niechęć czy wręcz sprzeciw kolegów, mających nierzadko niejasną przeszłość uwikłaną w narodowy socjalizm. Również państwo niemieckie starało się unikać rozliczania z udziału w zbrodniach nazistowskich.

Fritz Bauer ‒ człowiek który nie pozwolił Niemcom zapomnieć o przeszłości

Pracując w wymiarze sprawiedliwości rodzącej się Niemieckiej Republiki Federalnej, prokurator Fritz Bauer starał się być głosem jej sumienia. Więzień obozów, zbiegły żyd, który w 1949 r. powrócił do Niemiec, by objąć stanowisko prokuratora generalnego Hesji we Frankfurcie nad Menem.
Za jego sprawą zrehabilitowano uczestników zamachu na Hitlera z 20 lipca 1944 r., a Trzecia Rzesza oficjalnie została uznana przez sąd za „państwo bezprawia”. To Bauer przekazał izraelskiemu Mosadowi trop, który doprowadził do porwania i osądzenia Adolfa Eichmanna. Ogromny był także jego wkład w przeprowadzony w latach 60. we Frankfurcie proces zbrodniarzy SS z KL Auschwitz-Birkenau.
Działając w powojennej, a więc pozornie sprzyjającej rzeczywistości, Fritz Bauer często natrafiał na niechęć czy wręcz sprzeciw kolegów, mających nierzadko niejasną przeszłość uwikłaną w narodowy socjalizm. Również państwo niemieckie starało się unikać rozliczania z udziału w zbrodniach nazistowskich.

Fritz Bauer ‒ człowiek który nie pozwolił Niemcom zapomnieć o przeszłości

Pracując w wymiarze sprawiedliwości rodzącej się Niemieckiej Republiki Federalnej, prokurator Fritz Bauer starał się być głosem jej sumienia. Więzień obozów, zbiegły żyd, który w 1949 r. powrócił do Niemiec, by objąć stanowisko prokuratora generalnego Hesji we Frankfurcie nad Menem.
Za jego sprawą zrehabilitowano uczestników zamachu na Hitlera z 20 lipca 1944 r., a Trzecia Rzesza oficjalnie została uznana przez sąd za „państwo bezprawia”. To Bauer przekazał izraelskiemu Mosadowi trop, który doprowadził do porwania i osądzenia Adolfa Eichmanna. Ogromny był także jego wkład w przeprowadzony w latach 60. we Frankfurcie proces zbrodniarzy SS z KL Auschwitz-Birkenau.
Działając w powojennej, a więc pozornie sprzyjającej rzeczywistości, Fritz Bauer często natrafiał na niechęć czy wręcz sprzeciw kolegów, mających nierzadko niejasną przeszłość uwikłaną w narodowy socjalizm. Również państwo niemieckie starało się unikać rozliczania z udziału w zbrodniach nazistowskich.

Fritz Bauer ‒ człowiek który nie pozwolił Niemcom zapomnieć o przeszłości.

Pracując w wymiarze sprawiedliwości rodzącej się Republiki Federalnej Niemiec, prokurator Fritz Bauer starał się być głosem jej sumienia. Więzień obozów, zbiegły Żyd, który w 1949 r. powrócił do kraju, by objąć stanowisko prokuratora generalnego Hesji we Frankfurcie nad Menem.

Za jego sprawą zrehabilitowano uczestników zamachu na Hitlera z 20 lipca 1944 r., a III Rzesza oficjalnie została uznana przez sąd za „państwo bezprawia”. To Bauer przekazał izraelskiemu Mosadowi trop, który doprowadził do porwania i osądzenia Adolfa Eichmanna. Ogromny był także jego wkład w przeprowadzony w latach 60. we Frankfurcie proces zbrodniarzy SS z KL Auschwitz-Birkenau.

Działając w powojennej, a więc pozornie sprzyjającej rzeczywistości, Fritz Bauer często natrafiał na niechęć czy wręcz sprzeciw kolegów, mających nierzadko niejasną przeszłość uwikłaną w narodowy socjalizm. Również państwo niemieckie starało się unikać rozliczania z udziału w zbrodniach nazistowskich. Dlatego Bauer nie ufał jego organom.

Stąd też o większości jego dokonań dowiedzieliśmy się dopiero po jego śmierci. Śmierci nader tajemniczej. Kim tak naprawdę był ten osamotniony wojownik o prawdę?

Ronen Steinke ‒ także prawnik, a zarazem dziennikarz ‒ zarysowuje historię człowieka, który po wojnie atakowany był w RFN jak nikt inny. Korzystając z niepublikowanych wcześniej źródeł, odtwarza dzieje wielkiego prawnika i humanisty, którego osobiste losy stały się sprawą polityczną. Spisuje biografię niemieckiego Żyda, który cudem uniknął nazistowskich prześladowań, po to, by przywracać elementarne poczucie sprawiedliwości.

„Gdy opuszczam moje biuro, wkraczam na wrogie terytorium”.

– Fritz Bauer