Wydawnictwo
Kliknij, aby przejść do Wydawnictwa

Nic, to znaczy wszystko. Interpretacje niemieckiego dada

Przemysław Strożek

Instytut Sztuki PAN, 2016
Stron: 180
Dział:
ISBN: 9788365630063
 
 
 

 

Przemysław Strożek

Instytut Sztuki PAN, 2016

Dział:

Stron: 180

ISBN: 9788365630063

Praca Nic, to znaczy wszystko nie przynosi nowej narracji historycznej o dadaizmie, nie ma ambicji monograficznych zarówno w sferze biografii omawianych artystów, jak i ich dzieła, ale przynosi świetne rozpoznanie terytorium przez studiowanie wybranych przypadków. Całość zaś powinien złożyć sobie z tego czytelnik. W ten sposób Przemysław Strożek jako autor staje się równocześnie kuratorem skomponowanej przez siebie wystawy dzieł niemieckich dadaistów - tylko siedmiu, ale reprezentatywnych dla całego ruchu.
z recenzji wydawniczej prof. dr. hab. Wojciecha Dudzika

Książka Przemysława Strożka, która pojawia się w Polsce w stulecie ruchu dadaistycznego, nie jest z pewnością zwyczajową monografią naukową, która deskryptywnie, po kolei, chronologicznie podejmuje pracę nad swoim przedmiotem badań. Deklarację autora ze wstępu odczytuję tak, że - zwłaszcza w okolicznościach solennych i rocznicowych jak stulecie dadaistycznej formacji - powinniśmy zachować odrobinę dystansu wobec nieomal nieogarnionej biblioteki opracowań na temat wszelkich aspektów międzynarodowego ruchu dadaistycznego. ( ... ) pozycja Przernvsława Stróżka nie przejdzie bez echa na rynku wydawniczym. Przypomnienie taktycznych gier z tradycją artystów dada wydaje się obecnie bardzo na czasie - nie tylko z racji setnego jubileuszu narodzin tego ruchu.
z recenzji wydawniczej dr. hab. Tomasza Majewskiego - See more at: http://krakinform.com.pl/hurtownia/sztuka/nic-to-znaczy-wszystko-interpretacje-niemieckiego-dada-opis-niska-cena-hurt#sthash.FxAQCgAd.dpPraca Nic, to znaczy wszystko nie przynosi nowej narracji historycznej o dadaizmie, nie ma ambicji monograficznych zarówno w sferze biografii omawianych artystów, jak i ich dzieła, ale przynosi świetne rozpoznanie terytorium przez studiowanie wybranych przypadków. Całość zaś powinien złożyć sobie z tego czytelnik. W ten sposób Przemysław Strożek jako autor staje się równocześnie kuratorem skomponowanej przez siebie wystawy dzieł niemieckich dadaistów - tylko siedmiu, ale reprezentatywnych dla całego ruchu.
z recenzji wydawniczej prof. dr. hab. Wojciecha Dudzika

Książka Przemysława Strożka, która pojawia się w Polsce w stulecie ruchu dadaistycznego, nie jest z pewnością zwyczajową monografią naukową, która deskryptywnie, po kolei, chronologicznie podejmuje pracę nad swoim przedmiotem badań. Deklarację autora ze wstępu odczytuję tak, że - zwłaszcza w okolicznościach solennych i rocznicowych jak stulecie dadaistycznej formacji - powinniśmy zachować odrobinę dystansu wobec nieomal nieogarnionej biblioteki opracowań na temat wszelkich aspektów międzynarodowego ruchu dadaistycznego. ( ... ) pozycja Przernvsława Stróżka nie przejdzie bez echa na rynku wydawniczym. Przypomnienie taktycznych gier z tradycją artystów dada wydaje się obecnie bardzo na czasie - nie tylko z racji setnego jubileuszu narodzin tego ruchu.
z recenzji wydawniczej dr. hab. Tomasza Majewskiego - See more at: http://krakinform.com.pl/hurtownia/sztuka/nic-to-znaczy-wszystko-interpretacje-niemieckiego-dada-opis-niska-cena-hurt#sthash.FxAQCgAd.dpPraca Nic, to znaczy wszystko nie przynosi nowej narracji historycznej o dadaizmie, nie ma ambicji monograficznych zarówno w sferze biografii omawianych artystów, jak i ich dzieła, ale przynosi świetne rozpoznanie terytorium przez studiowanie wybranych przypadków. Całość zaś powinien złożyć sobie z tego czytelnik. W ten sposób Przemysław Strożek jako autor staje się równocześnie kuratorem skomponowanej przez siebie wystawy dzieł niemieckich dadaistów - tylko siedmiu, ale reprezentatywnych dla całego ruchu.
z recenzji wydawniczej prof. dr. hab. Wojciecha Dudzika

Książka Przemysława Strożka, która pojawia się w Polsce w stulecie ruchu dadaistycznego, nie jest z pewnością zwyczajową monografią naukową, która deskryptywnie, po kolei, chronologicznie podejmuje pracę nad swoim przedmiotem badań. Deklarację autora ze wstępu odczytuję tak, że - zwłaszcza w okolicznościach solennych i rocznicowych jak stulecie dadaistycznej formacji - powinniśmy zachować odrobinę dystansu wobec nieomal nieogarnionej biblioteki opracowań na temat wszelkich aspektów międzynarodowego ruchu dadaistycznego. ( ... ) pozycja Przernvsława Stróżka nie przejdzie bez echa na rynku wydawniczym. Przypomnienie taktycznych gier z tradycją artystów dada wydaje się obecnie bardzo na czasie - nie tylko z racji setnego jubileuszu narodzin tego ruchu.
z recenzji wydawniczej dr. hab. Tomasza Majewskiego - See more at: http://krakinform.com.pl/hurtownia/sztuka/nic-to-znaczy-wszystko-interpretacje-niemieckiego-dada-opis-niska-cena-hurt#sthash.FxA

 

Praca Nic, to znaczy wszystko nie przynosi nowej narracji historycznej o dadaizmie, nie ma ambicji monograficznych zarówno w sferze biografii omawianych artystów, jak i ich dzieła, ale przynosi świetne rozpoznanie terytorium przez studiowanie wybranych przypadków. Całość zaś powinien złożyć sobie z tego czytelnik. W ten sposób Przemysław Strożek jako autor staje się równocześnie kuratorem skomponowanej przez siebie wystawy dzieł niemieckich dadaistów - tylko siedmiu, ale reprezentatywnych dla całego ruchu.
z recenzji wydawniczej prof. dr. hab. Wojciecha Dudzika

Książka Przemysława Strożka, która pojawia się w Polsce w stulecie ruchu dadaistycznego, nie jest z pewnością zwyczajową monografią naukową, która deskryptywnie, po kolei, chronologicznie podejmuje pracę nad swoim przedmiotem badań. Deklarację autora ze wstępu odczytuję tak, że - zwłaszcza w okolicznościach solennych i rocznicowych jak stulecie dadaistycznej formacji - powinniśmy zachować odrobinę dystansu wobec nieomal nieogarnionej biblioteki opracowań na temat wszelkich aspektów międzynarodowego ruchu dadaistycznego. ( ... ) pozycja Przernvsława Stróżka nie przejdzie bez echa na rynku wydawniczym. Przypomnienie taktycznych gier z tradycją artystów dada wydaje się obecnie bardzo na czasie - nie tylko z racji setnego jubileuszu narodzin tego ruchu.
z recenzji wydawniczej dr. hab. Tomasza Majewskiego